KSIĄŻKI, KTÓRE WARTO PRZECZYTAĆ
 

 

"Twoje dziecko szczęśliwe w przedszkol"
  - niezbędnik świadomego rodzica

Jovanka Jovicić

 

Wasze dziecko właśnie rozpoczyna edukację przedszkolną, a Wy obawiacie się, czy sobie poradzi? Jak zaadoptuje się w grupie rówieśników?Czy możecie mu w tym jakoś pomóc? W serii "Mała Psychologia" Wydawnictwa Beauty In ukazała się właśnie propozycja dla wszystkich rodziców, którzy przymierzają się do zapisania swojego dziecka do przedszkola lub właśnie przechodzą proces adaptacji malucha w grupie. Książkę polecamy także rodzicom, którzy dopiero za rok czy dwa planują posłanie dziecka do przedszkola. Na pewno wielu rodziców wysyłając swoje dziecko do przedszkola zastanawia się: czy sobie poradzi, czy będzie współpracowało z nauczycielem i innymi dziećmi, czy będzie lubiane przez rówieśników i wreszcie, czy będzie wystarczająco samodzielne, by poradzić sobie w przedszkolu bez opieki rodziców? Rodzice nieraz tak mocno, jak samo dziecko przeżywają jego pierwsze dni w przedszkolu, ponieważ nie wiedzą, jak maluch zareaguje na rozłąkę i czy takie rozstanie nie wpłynie negatywnie na jego rozwój. Jest wiele książek oraz artykułów w Internecie, które uczą, jak przygotować dziecko do pójścia do przedszkola, ale niewiele z nich mówi, że przecież całe życie dziecka jest jego przygotowywaniem do funkcjonowania w społeczeństwie, w grupie, wśród rówieśników. Jeśli dziecko nie będzie odpowiednio wychowywane od pierwszych lat życia, bez względu na to, jak łagodnie rodzice będą wprowadzać je do grupy dzieci, może okazać się, że jego adaptacja jest trudna. Książka „Twoje dziecko szczęśliwe w przedszkolu” Jovanki Jovicić pokazuje, jakie czynniki warunkują dobre przygotowanie dziecka do funkcjonowania
w grupie, co wpływa na jego pewność siebie i samodzielność, a co może wywołać zamknięcie w sobie, złość i niepewność. Autorka krok po kroku prowadzi nas przez główne zagadnienia związane
z wychowaniem dziecka. Czytelnik dowiaduje się, jak budować poczucie bezpieczeństwa malucha, w jaki sposób z nim rozmawiać, aby komunikacja była jak najbardziej wartościowa, jak kształtować emocje dziecka, a także, jak duży wpływ na prawidłowe funkcjonowanie wśród rówieśników mają zmysły czy umiejętności motoryczne. Wydawnictwo uzupełnione jest rysunkami dzieci,
a także scenkami  i przykładami rozmów z dzieckiem, które pozwalają nam lepiej zrozumieć nakreślone wcześniej zagadnienie. Opiekunem serii „Mała Psychologia” jest Katarzyna Rojkowska, psycholog, od lat zaangażowana w działania propagujące nowoczesne standardy nauczania.

 

 

 

Z dzieckiem w świat wartości

Irena Koźmińska, Elżbieta Olszewska.

 
„Mocny system wartości moralnych i umiejętność kierowania się nimi
w życiu, to najważniejszy kapitał, w jaki powinniśmy wyposażyć dziecko.” Łatwo powiedzieć! Jak to zrobić? Często my- dorośli, gubimy się w świecie wartości. Dlatego z radością należy odnotować fakt pojawienia się na rynku księgarskim tej pozycji, ważnej  dla rodziców i wychowawców.  Książka Ireny Koźmińskiej i Elżbiety Olszewskiej jest niezwykła, gdyż w podręcznikowy wręcz sposób ukazuje, jak wprowadzić dziecko w świat uniwersalnych wartości moralnych. Uczy jak kształtować postawę szacunku, uczciwości, odpowiedzialności, odwagi. Autorki pokazują, krok po kroku ,sposoby kierowania procesem wychowawczym tak, by dziecko naturalnie przyswoiło sobie w/w wartości. Publikacja zawiera gry
i zabawy dostosowane do wieku dziecka. Opiekunowie mogą skorzystać z gotowych pomysłów. Każdy rozdział kończy się listą lektur, które warto przeczytać z dzieckiem, gdyż obrazują omawiany problem.

„Drodzy rodzice dajmy każdemu dziecku kompas moralny na całe życie!

 

Kiedy pozwolić? Kiedy zabronić?

Robert J. MacKenzie

 

To książka adresowana do rodziców, których dzieci są w wieku od dwóch lat do okresu dojrzewania. Jednak warto ją przeczytać jeszcze zanim nasze dziecko dorośnie do wprowadzania dyscypliny. Być może wtedy uda nam się od samego początku postępować spójnie i konsekwentnie, a tym samym nie będziemy musieli korygować naszych metod wychowawczych, co jest znacznie trudniejsze i wymaga większego nakładu pracy.
Autor przedstawia proste i skuteczne sposoby postępowania. Uczy wyznaczać granice i pokazuje, jak radzić sobie w sytuacjach konfliktowych. Najważniejsze rzeczy powtarza wielokrotnie tak, że
z łatwością przychodzi zapamiętanie podstawowych zasad postępowania zaprezentowanych w książce. Każdy rozdział zilustrowano licznymi przykładami, a na końcu znalazły się pytania do rodziców. Po zastanowieniu się nad odpowiedziami jeszcze lepiej zrozumiemy przesłanie autora.
W książce nie zabrakło także porad, co zrobić, jeśli stosowane przez nas dotąd metody wychowawcze nie przynosiły oczekiwanych rezultatów. Osobne rozdziały poświęcono m.in. nastolatkom, dzieciom z zaburzeniami uwagi i nadaktywnością oraz problemom pojawiającym się przy odrabianiu lekcji.

 

10 błędów popełnianych przez dobrych rodziców
Kevin Steede

 

„Większość ludzi potrafi powiedzieć, jakie są ich projekty zawodowe. (…) Mogą Ci opowiedzieć, ile zostało rat do spłacenia za samochód oraz jak chcą wyremontować kuchnię. Ale jeśli zapytasz ich, co mają zamiar uczynić, by wychować zdrowe i szczęśliwe dzieci, to popatrzą na Ciebie tak, jakbyś spadł z księżyca”. Słowa te, pochodzące ze wstępu książki, dokładnie definiują, w czym pragnie pomóc nam autor. Po jej przeczytaniu, każdy z nas będzie potrafił udzielić odpowiedzi na tak postawione pytanie.
Kevin Steede pokazuje nam, że wychowanie dziecka nie jest czymś, co może dziać się mimochodem, przy okazji. Akcentuje fakt, że pozornie małe niedociągnięcia w komunikacji mogą przynieść ogromne negatywne skutki dla rozwoju dziecka. Pokazuje, że niestety nie wystarczy kochać, by dać dziecku szczęście. Trzeba kochać mądrze, być rodzicem świadomym popełnianych błędów, gotowym do ich naprawiania.
Steede, który jest psychologiem klinicznym, szczegółowo omawia mechanizm każdego z błędów, wskazuje, jak uchronić się przed jego popełnianiem, mówi o tym, jakie niesie ze sobą konsekwencje i jak możemy naprawić poczynione przez nas szkody. Książka została podzielona na rozdziały, z których każdy dotyczy jednego
z tytułowych błędów, m. in. nieświadomego prowokowania złego zachowania czy ignorowania potrzeb dziecka i lekceważenia spraw, które sprawiają mu trudność. Najważniejsze treści zostały wyszczególnione w specjalnych ramkach i dodatkowo przypomniane w podsumowaniach rozdziałów. Dzięki temu możemy dokonać szybkiej powtórki z „uważnego rodzicielstwa”.

 

Co wolno dziecku? Rozsądne ustalanie granic
 Martin Herbert

 

Autor przychodzi z pomocą rodzicom, których w dziedzinie wychowania nie zadowala postawa autorytarna ani postawa przyzwalająca. Złoty środek proponowany przez Herberta to postawa demokratyczna. Rodzic reprezentujący postawę demokratyczną stosuje w wychowaniu dziecka pozytywną dyscyplinę, balansuje pomiędzy współdziałaniem i dialogiem a siłą autorytetu, dostosowując strategię działania do wymogów sytuacji. Do zadań dorosłych należy ustanowienie granic, egzekwowanie ich przestrzegania, ale także umożliwienie dziecku uczenia się metodą prób i błędów oraz zasmakowania wolności w ramach ustalonych reguł. Sukces metody jest oparty na zaufaniu i uczuciu. To dzięki nim dziecko identyfikuje się z rodzicami i przyjmuje przekazywane przez nich zasady i wartości. Jak dowodzi autor, stosując pozytywną dyscyplinę, wychowamy osobę odpowiedzialną społecznie, empatyczną, niezależną i asertywną.
W książce nie brakuje wskazówek dotyczących: skutecznych metod stawiania granic; najczęstszych błędów popełnianych przez rodziców przy ich wyznaczaniu; rozsądnego nagradzania za zachowania pożądane; naturalnych konsekwencji zachowań.

Co wolno dziecku? to książka krótka, ale treściwa. Stanowi kompendium wiedzy o ustalaniu granic, oferuje praktyczne porady
i wiedzę, przydatne rodzicom zagubionym, poszukującym podstaw, które umożliwią im stworzenie swojego własnego stylu wychowywania.

 

Wychowanie bez porażek
Thomas Gordon

 

Który rodzic nie chciałby mieć dziecka współpracującego, chętnego do wypełniania swoich obowiązków, otwartego na dialog
z rodzicami, posłusznego?
Ilu metod próbujemy, aby ten cel osiągnąć? Prośby, groźby, kary, kazania, pertraktacje... Często wszystko to na nic.
Gordon przedstawia genialną w swej prostocie metodę nawiązania współpracy z dzieckiem, metodę bez porażek (nie mylić
z wychowaniem bezstresowym, które niewiele ma wspólnego
z wychowaniem).  Metodę uniwersalną, gdyż odwołując się do psychologii komunikacji, daje się ja stosować nie tylko
w wychowywaniu dzieci, ale we wszelkich relacjach z innymi ludźmi. Genialną, bo niesamowicie skuteczną. Prostą, bo nie wymaga specjalnego przygotowania, jedynie odrobinę dobrej woli i trochę zmiany mentalności.

 

Jak zachęcić dziecko do jedzenia?
 
Często jest tak, że nie wiemy, co robić, gdy dziecko nie chce jeść. Bo choć my, mamy, jesteśmy pełne dobrych chęci, dzieci często mają swoje własne zdanie na temat tego, co mają ochotę jeść, a co niekoniecznie im pasuje. Dlaczego tak jest, trudno zgadnąć. Maluch, który jeszcze nie mówi, nie powie przecież, czemu jednego dania nie chce nawet spróbować, a inne mógłby jeść codziennie. Być może nie podoba mu się smak potrawy, może jej zapach, a może kolor?
Maluchy z reguły bywają, przynajmniej okresowo, niejadkami. Istnieje jednak kilka prostych sposobów, które pozwalają poradzić sobie z brakiem apetytu.
 
Uatrakcyjnienie posiłków, niestety wymaga to dużo pracy, ale dania muszą być kolorowe i apetyczne, podane na ładnych talerzach, najlepiej dużych i koniecznie w żywych kolorach. 
 
Warto też dbać o odpowiedni nastrój w trakcie posiłku. Ideałem są posiłki jedzone wspólnie przez całą rodzinę, przy wyłączonym telewizorze i w dobrej atmosferze, koniecznie bez pośpiechu. 
 
Przemycanie nielubianych pokarmów. Jeśli dziecko nie lubi np. mięsa, należy spróbować je zmiksować z ulubionym warzywem. Łatwiej też będzie mięso przemycić w pasztecikach, pierożkach czy naleśniczkach.
 
Unikanie przekąsek, typu chipsy, słodycze, ciasteczka. Dziecko w tym wieku dopiero zaczyna mieć preferencje żywieniowe, należy jednak pamiętać, że to rodzice je kształtują. Jeśli będziemy mu dawać tego typu przekąski, maluch szybko zacznie uważać, że to właśnie jest dobre. Na co dzień dobrą przekąską mogą być orzechy, surowe warzywa, świeże i suszone owoce oraz soki.
 
Zachowywanie rytmu dnia. Dzieci posiłki powinny sporzywać codziennie o tej samej porze. Powtarzalność dnia daje dziecku poczucie pewności i porządku. Warto więc wypracować sensowny rytm dnia, uwzględniający określone pory jedzenia, spania, spacerów czy zabawy.
 
Nic na siłę. Nie ma lepszego sposobu, żeby dochować się niejadka, niż zmuszanie go do jedzenia. Rodzice, którzy krzyczą na dzieci przy jedzeniu, karmią je na siłę albo zabraniają wstawania od stołu, dopóki wszystko nie zniknie z talerza, dochowają się w zależności od charakteru pociechy albo zbuntowanego, przekornego niejadka, albo zahukanego, przestraszonego smutasa.
 
Aktywność fizyczna. Nic tak nie pobudza apetytu jak codzienne spacery, wyjścia na place zabaw, basen. Ruch            i świeże powietrze przyśpieszają przemianę materii, regulują apetyt i sen, hartują dziecko i są zbawienne dla jego rozwoju fizycznego. Po dwóch godzinach szaleństw i przygód mały odkrywca rzuci się na każdy obiad.
 
Pamiętajmyy, że to my wybieramy co dziecko je, a dziecko decyduje ile. 
 
 
Nauka sprzątania po sobie. Trudna, ale możliwa.
 
Od urodzenia dziecko obserwuje rodziców jak sprząta. Takie półtoraroczne, już szuka ściereczki czy miotełki z szufelką i jest gotowe do pomocy. To już dobrze wróży. Dla niego to jest coś nowego, świetna zabawa ale i nauka – o czym nawet nie ma pojęcia. Kiedy maluch chce Ci pomóc, zezwól mu na to. Nie ograniczaj go do lalek, misiów czy samochodzików. Dzięki wspólnemu wykonywaniu obowiązków domowych, dziecko uczy się odpowiedzialności, sumienności, tego, że mamie się pomaga.  My, dorośli jesteśmy najlepszymi wzorcami dla naszych dzieci. One się wzorują na nas i robią to co my. Skoro my robimy dobrze to one też. Tym bardziej jeśli chodzi tutaj o sprzątanie. My jesteśmy dumni, a dzieci szczęśliwe. 
Nie ma określonego czasu, kiedy dziecko powinno nauczyć się sprzątać. Z każdym wiekiem dziecko uczy się              i powtarza po nas coraz więcej. Już od siedzącego dziecka możesz zacząć naukę sprzątania. Weź małe pudełeczko    z zabawkami i kończąc się nimi bawić, również w ramach zabawy „karmienie pudła”, pokazuj maluchowi jak się sprząta, wkładając każdą zabawkę osobno do pudełeczka.
 
 
Bądźmy cierpliwi i pomocni. 
 
Dzieci w wielu sprawach potrzebują pomocy rodziców. Nie inaczej jest w przypadku sprzątania. Malec pozostawiony sam z zadaniem uporządkowania wszystkich zabawek w pokoju może się poczuć przytłoczony ogromem pracy, a na pewno po krótkiej chwili się znudzi. Warto zatem przyjść mu z pomocą, która jednak nie będzie polegała na wyręczeniu go w pracy, lecz pokazaniu, jak się uporać z obowiązkiem. Skuteczne są różnego rodzaju gry i zabawy wymyślone na poczekaniu, których efektem jest robienie porządku. Można więc urządzić wyścigi – kto pierwszy wypełni kosz autkami rozrzuconymi na podłodze.
 
Dobrze jest, jeśli sprzątanie następuje od razu po zakończonej zabawie. Przestrzeganie tej zasady będzie lekcją systematyczności i odpowiedzialności. Poza tym odłożenie sprzątania na wieczór wiąże się z ryzykiem, że dziecko będzie zbyt zmęczone i niechętne do współpracy.
 
Sprzątanie samo w sobie jest ważne, jednak reakcja rodzica na efekt pracy dziecka jest równie istotna. Należy zatem pamiętać, żeby chwalić małego pomocnika za wykonanie prac domowych i podziękować mu za to. Pochwała                i uznanie to nagroda i motywacja.
 
Wszelkie metody i działania mające nauczyć malca dbania o ład wokół siebie na nic się zdadzą, jeśli nie będzie miał on przykładu rodziców. Dziecko wychowywane w uporządkowanym otoczeniu przyjmuje taki stan rzeczy za normę, postrzegając tym samym bałagan za coś nienaturalnego i wymagającego zmiany. Zanim jednak maluch wykaże się własną inicjatywą w sprzątaniu należy dać mu czas na to, aby sam zaczął odczuwać taką potrzebą. Być może ta nauka udzieli się pozostałym domownikom i kto wie, może prezentem na następny Dzień Matki będzie wysprzątane mieszkanie.
 
Spacery
 

Jak świeże powietrze wpływa na zdrowie?

• zapewnia odpowiednie dotlenie organizmu, co usprawnia jego funkcjonowanie;

• dotlenie mózgu wpływa na sprawność i umiejętność przyswajania wiedzy przez dziecko, choćby na spacerze, kiedy poznaje przyrodę – ale także w domu i przedszkolu;

• podnosi odporność – dotleniony organizm łatwiej radzi sobie z infekcjami, dzieci przebywające regularnie na świeżym powietrzu w różnych porach roku mniej chorują;

• umożliwia prawidłowy rozwój i wzmacnia układ ruchowy;

• podczas spacerów w słoneczny dzień dostarczamy dzieciom niezbędną do rozwoju witaminę D;

• aktywność fizyczna na świeżym powietrzu jest doskonałą profilaktyką nadwagi i otyłości;

• podczas spacerowania poprawia się nastrój – obcowanie z przyrodą, która ma kojący wpływ na układ nerwowy.

Po co w ogóle wychodzić z domu?

Podczas spaceru dziecko doznaje wielu bodźców – począwszy od poznawania przyrody, przez spotykanie innych ludzi, aż do doświadczania zmiany otoczenia. Może dotknąć liści, zbierać kamyki czy rysować patykiem. Wydają się to być proste czynności, jednak silnie oddziałują na wyobraźnię. Na spacerze można poznać inne dzieci, porozmawiać ze znajomymi, spotkać psa czy kota. Dziecku potrzebna jest przestrzeń, gdzie może zrobić coś innego niż w domu. Na spacerze aktywnie spożytkuje energię, a także nabierze apetytu na zbliżający się obiad. Pozwólmy mu na to. 

Jak zapewnić dziecku czas na dworze?

Aby spacer i spędzanie czasu na świeżym powietrzu nie było nudne, można spróbować poszukać ciekawego zajęcia dla dziecka. Idąc z nim na powietrze, opowiadajmy mu,  co się dzieje wokół nas, np. „tam szczeka piesek, tam miałczy kotek a tam liście się ruszają. Tu lata motylek a tam rosną kwiatki, chodź powąchać”. Kiedy mamy okres jesienny, zbierajmy wspólnie liście, żołędzie czy kasztany. Zainwestujmy w bańki mydlane, dmuchajmy                        i zaproponujmy dziecku, żeby złapało ich jak najwięcej. Jeśli pozwala na to pogoda wyjdźmy na plac zabaw. Kiedy jest chlapa na dworze, ubierzmy kalosze i płaszczyk przeciwdeszczowy i bawmy się razem kładąc liście w kałuży               i udając, że to statki lub pokazujmy maluchowi jego odbicie w wodzie. W cieplejszy dzień pozwólmy dziecku pobawić się w błocie – rozwinie to jego wyobraźnię, a także motorykę. 

Brak wychodzenia z dzieckiem na powietrze powoduje:

• obniżenie sprawności psychicznej i fizycznej;

• obniża się dobre samopoczucie dziecka;

• ograniczona ilość aktywności na świeżym powietrzu powoduje również różnego rodzaju choroby; 

• brak witaminy D3, która wytwarzana zostaje przez promienie słoneczne. 

Pamiętajmy, że aktywne spędzanie czasu na świeżym powietrzu jest dobre zarówno dla dzieci, jak również dla rodziców, którzy w ten sposób dotleniają organizm, dbają o sylwetkę i kondycję oraz stan psychiczny.

 

PRAWA DZIECKA

   „Prawo dziecka – prawo przedszkolaka- dziecko jako istota społeczna”

 

         Kiedy rodzi się dziecko, my dorośli jesteśmy zobowiązani stworzyć mu najlepsze warunki do wszechstronnego rozwoju w poszanowaniu jego godności. Obowiązek ten nakłada na nas uchwalona 20 listopada 1989 r przez ONZ i ratyfikowana przez Polskę w 1991 r Konwencja o Prawach Dziecka. Jest to międzynarodowa umowa, katalog praw cywilnych, socjalnych, kulturalnych i politycznych, przyznawanych dzieciom. Tak więc:

Konwencja Praw Dziecka, będąc międzynarodowym dokumentem prawnym, precyzuje prawa dziecka, przysługujące mu jako człowiekowi oraz dodatkowe uprawnienia, wynikające ze specyficznych dziecięcych potrzeb.

Dzieckiem Konwencja określa osoby poniżej 18 roku życia- wszystkie bez wyjątku. Do zadań państwa (poza realizacją) należy: promocja praw zawartych w Konwencji, respektowanie obowiązków rodziny w zaspokajaniu potrzeb rozwojowych dziecka, a także zapewnienie opieki zastępczej w przypadku określonych zaniedbań.

         Na mocy Konwencji dziecko ma niepodważalne prawo do życia, nazwiska, narodowości, do życia w rodzinie, do kontaktów z obojgiem rodziców w przypadku separacji, do wyrażania swoich poglądów, uzyskiwania informacji, do wolności spotkań, zrzeszania się, do wolności myśli, wyznania, do prywatności domu, korespondencji. Dziecko ma również prawo do nauki, rozwoju, wypoczynku i czasu wolnego.

         Konwencja obliguje państwo do respektowania woli rodziców w wyborze religii, zwyczajów, do ochrony dziecka przed fizycznym lub psychicznym znęcaniem się nad nim, wykorzystywaniem, czy innymi formami złego traktowania.

Zgodnie z Konwencją dziecko jest podmiotem praw i wolności, a nie przedmiotem praw innych osób.

         Prawa zawarte w Konwencji mogą być zebrane w trzech kategoriach:

- zapewnienia- prawo do posiadania, otrzymania lub dostępu do pewnych dóbr i świadczeń np. imienia, obywatelstwa, opieki zdrowotnej, edukacji, odpoczynku, zabawy, prawo do opieki nad sierotami i osobami niepełnosprawnymi.

- ochrony- prawo do ochrony przed szkodliwymi działaniami i praktykami np. separacji od rodziców, zaangażowania w działania wojenne, handlowego i seksualnego wykorzystywania, fizycznej i psychicznej przemocy wobec dziecka.

- uczestnictwa- prawo dziecka do bycia wysłuchanym przy podejmowaniu decyzji dotyczących jego życia. Wraz z rozwojem umiejętności dziecko powinno mieć rosnące możliwości brania udziału w życiu społecznym np. wolność słowa i opinii, kultury, religii i języka.

         Edukacja w zakresie praw dziecka jest nauką o prawach dziecka, ale przede wszystkim nauką na rzecz praw dziecka. Oznacza to, że w przedszkolu wyposażając dzieci w odpowiednie umiejętności, wiedzę oraz postawy uświadamiamy im, jak ważne są prawa dziecka, dlaczego powinny być przestrzegane i chronione.

Zajęcia dotyczące praw dziecka powinny wyposażać je w takie umiejętności jak:  słuchanie innych, współpraca, przestrzeganie zasad dobrej komunikacji, próby rozwiązywania problemów moralnych.

Umiejętności te pomogą dzieciom m.in. w :

- analizowaniu otaczającego je świata,

- zrozumieniu, że prawa człowieka są sposobem na poprawę ich życia oraz życia innych ludzi,

- podejmowaniu działań na rzecz ochrony praw człowieka w przyszłości.

 

         Praktyczny trening w zakresie znajomości własnych praw i praw innych przenika wszystkie społeczne doświadczenia przedszkolne dzieci kształtując ich postawy. Świadomość wagi praw innych wyrabia w dzieciach przeświadczenie, że współpraca jest lepsza niż konflikt, że każdy powinien być odpowiedzialny za swoje czyny, że możemy ulepszać świat, jeżeli będziemy próbować. Także postawy wspomagają kształtowanie moralności u dzieci i przygotowują je do aktywnego udziału w życiu społecznym.

Skuteczna edukacja w zakresie praw dziecka może odbywać się wyłącznie metodami aktywizującymi zwanymi również interaktywnymi, a najlepiej można je zrozumieć poprzez doświadczanie ich w życiu codziennym. Każdy w przedszkolu dostarcza dziecku przeżyć, które pomogą mu zrozumieć takie pojęcia jak: tolerancja, sprawiedliwość, uczciwość, prawda.

         Faktycznie postrzeganie praw człowieka przenika również interpersonalne relacje między nauczycielem a dzieckiem, między nauczycielem a rodzicami, między nauczycielem a dyrektorem, pamiętajmy, że bacznym obserwatorem tych relacji jest również małe dziecko.

Nie sposób przecenić także znaczenia taktyki rozwiązywania przez nauczyciela konfliktów w grupie dzieci.

Realizując zasadę, ze nie ma odpowiedzialności bez możliwości współdecydowania- pozwólmy dzieciom współtworzyć model rozwiązywania trudnych sytuacji w grupie.

Metody pracy ułatwiające realizację problematyki praw dziecka w przedszkolu.

·        Normy grupowe.

Jest to rodzaj umowy społecznej określającej zasady funkcjonowania grupowego. Normy te mogą mieć charakter ogólny lub bardziej szczegółowy, określający również system kar za ich nieprzestrzeganie.

Spisane normy grupowe przyczyniają się do integracji grupy i umiejętności współdziałania, co jest istotną umiejętnością w normach ochrony praw dziecka w przedszkolu. Normy grupowe muszą być stale weryfikowane, aby sprawdzić czy każdy punkt jest sprawiedliwy i nadal aktualny.

·        Scenki dramowe.

Odgrywanie scenek jest metodą wywodzącą się z dramy i jest formą krótkiego, improwizowanego przedstawienia odgrywanego przez dzieci i przygotowywanego zazwyczaj z pomocą nauczyciela. Drama może pomóc dzieciom w zrozumieniu danej sytuacji i ułatwić wczucie się w położenie bohaterów scenki np. zrozumieć odczucia dziecka, które jest „ kozłem ofiarnym” w grupie.

·        Praca w parach.

Podział grupy na pary lub mniejsze grupy może dać dzieciom więcej okazji do aktywnego udziału w zajęciach. Pary lub grupy mogą wymyślić wiele pomysłów w krótkim czasie lub pomóc dzieciom w zrozumieniu pojęć abstrakcyjnych w oparciu o własne doświadczenia.

·        Odmiana burzy mózgów polegająca głównie na zadawaniu pytań w formie quizu- możemy ją zastosować na podsumowanie zajęcia dotyczącego praw dziecka.

·        Rysowanie lub inna forma ekspresji plastycznej.

Rysowanie jako metoda pracy przydatna w realizacji problematyki praw dziecka może być stosowana w celu rozwinięcia takich umiejętności jak:

współpraca w zespole, poznanie odczuć, reakcji czy potrzeb innych..

·        Opowiadania, bajki lub historyjki z całego świata.

Opowiadania i bajki z różnych krajów inspirują, poszerzają zasób słów i wiedzę dzieci na temat warunków życia w różnych krajach. Pozwalają również dostrzec różnice i podobieństwa między ludźmi. Przykładów bajek i opowiadań pochodzących z różnych krajów jest bardzo wiele. Pomagają zrozumieć m.in. takie pojęcia jak sprawiedliwość, zaufanie, tolerancja. Baśnie i bajki ( np. Andersena czy braci Grimm) opowiadające o cierpieniu dzieci mogą być bardzo przydatne przy omawianiu tematów dotyczących praw dziecka.

              Przedszkole powinno wychowywać dzieci ku dobru, czyli tak, aby w przyszłości umiały kochać, szanować, powstrzymywać się od krzywdzenia tych, którzy znajdują się w ich otoczeniu. Tak, żeby również musiały zadbać o siebie. Oznacza to umiejętność pogodzenia własnego rozwoju, własnych interesów, własnego zdrowia i szczęścia z interesami i szczęściem innych.

              Dzieci uczą się zarówno przez modelowanie i naśladowanie, jak i wyciąganie wniosków i własnych błędów. Nauka tak złożonych umiejętności zajmuje dużo czas, jest procesem, który w przedszkolu się zaczyna, ale bynajmniej nie kończy.

Zadaniem przedszkola jest stworzenie takich warunków, aby dzieci mogły doświadczyć tego co dobre i co służy rozwojowi ich samych oraz innych ludzi. Aby nabyły, w takim stopniu w jakim potrafią i są gotowe, umiejętności potrzebne w życiu społecznym.

Celem nauczycieli jest:

·        przekazanie dzieciom szacunku dla prawa

·        wykształcenie u dzieci kompetencji w tworzeniu prawa oraz poczucia siły i sprawności

·        wykształcenie u dzieci wiary, że poradzą sobie godnie z coraz bardziej komplikującym się światem społecznym.

Wypełniając zadanie, jakim jest stwarzanie warunków do nabywania kompetencji społecznych, kierujemy się następującymi zasadami:

·        organizujemy otoczenie dziecka tak, aby mogło poruszać się w nim swobodnie; dzieci mają wiele wolności i dużą swobodę wyboru

·        dbamy o to, żeby dzieci znały swoje prawa

·        podstawowe normy są bardzo jasne, przekraczanie ich jest niedopuszczalne; norm ustalonych przez dorosłych jest bardzo niewiele

·        unikamy szukania winnych, traktując konflikty między dziećmi jako problem do rozwiązania

·        zamiast kar, dzieci ponoszą konsekwencje wcześniej wspólnie ustalone

·        pozostałe zasady ustalają dzieci, same lub wraz z nauczycielami

W przedszkolu działalność, mająca na celu promowanie praw dziecka wśród przedszkolaków przebiega w dwóch kierunkach:

- bezpośrednio – poprzez tworzenie odpowiedniej atmosfery w placówce, szukanie nowych form i metod pracy,

- pośrednio – poprzez prowadzenie polityki społecznej ukierunkowanej na pomoc dziecku i rodzinie, skierowanej do osób najbardziej potrzebujących, oraz gromadzenie dokumentów i literatury, poruszającej temat praw dziecka.

A przede wszystkim każde przedszkole pracuje tak, aby wypełniać realizację prawa dziecka do rozwijania własnych możliwości.

         Zadaniem nauczycieli jest wykorzystywanie każdej sytuacji do przekazywania wartości estetycznych i moralnych.

         Ważne jest, by wyposażyć dziecko we właściwy system wartości i tym samym dobrze przygotować do aktywnego uczestnictwa we wszystkich dziedzinach życia, współdziałania ze środowiskiem społecznym, kreatywności i samodzielności, a także odgrywania ról społecznych. Wychowanek zaś, pod czujnym okiem nauczyciela, będzie rozwijał w sobie zdolności rozpoznawania tych wartości, rozróżniania tego co dobre, a co złe.

Owocem naszej pracy z dzieckiem będzie jego postawa względem siebie samego, drugiego człowieka, regionu, państwa. Praca ta stanowi punkt wyjścia do umiejscowienia dziecka w określonym systemie wartości.

         Nauczyciel jest tym ogniwem, które buduje właściwe relacje ze środowiskiem dziecka, stanowi wzór osobowościowy, wykorzystuje różne sytuacje do dokonywania przez dziecko wyborów i odpowiedzialności za ich konsekwencje, jest przewodnikiem po świecie baśni, pomaga dokonywać oceny zachowań i zjawisk i wyciągać wnioski. Jest autorytetem, opiekunem, mistrzem.

Budując system wartości głównie opieramy się na wartościach uniwersalnych: dobro, prawda, piękno, miłość, wolność od lęku, odwaga cywilna, indywidualność, uczciwość, sprawiedliwość, lojalność, zaufanie, empatia, tolerancja. Wartości te stanowią podstawę do kształtowania pożądanych cech w różnorodnych aspektach:

- etyczno-moralnym – rozumianym jako kanon postaw etycznych, moralnych, światopoglądowych z uwzględnieniem zasad podmiotowości i indywidualności,

- osobowościowym – przejawiającym się w postawach pracowitości, samodzielności, trosce o własny rozwój oraz zdrowie psychiczne i fizyczne,

- społecznym – kształtującym właściwe postawy obywatelskie i patriotyczne w odniesieniu do rodziny, najbliższego otoczenia, regionu, państwa.

Działania, jakie podejmuje przedszkole, to tworzenie i przeżywanie tych wartości.

Przyjęty w przedszkolu system wartości powinien znaleźć odzwierciedlenie w programie rozwoju placówki, a wizja i misja przedszkola mają wskazywać obraz wychowanka, którego chcemy wykreować.